Lech Poznań pozyskał Radosława Murawskiego


26-letni środkowy pomocnik jest wychowankiem Piasta Gliwice, z którym związany był przez wszystkie grupy młodzieżowe aż do pierwszej drużyny, w której zadebiutował 8 grudnia 2012 roku w meczu ligowym z GKS-em w Bełchatowie (3:1). W ekstraklasie rozegrał 125 spotkań i w wieku 23 lat wyjechał do Włoch. W Palermo był podstawowym piłkarzem – w Serie B w pierwszym sezonie zaliczył 35 starć i cztery kolejne w play-off o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, w kolejnym – 32 gry. Wobec problemów włoskiego klubu przeniósł się do tureckiego Denizlisporu, w którym jest od półtora roku. W rozgrywkach 2019/20 miał na koncie 32 meczów i uzbierał najwięcej minut na boisku spośród wszystkich piłkarzy znajdujących się w kadrze zespołu. Teraz wciąż jest podstawowym graczem, ma 16 występów, ale jego drużyna walczy o utrzymanie.

I to sprawia, że nie było żadnych szans na sprowadzenie go już teraz, bo Turcy nie są zainteresowani transferem, mając przed sobą ważną rundę wiosenną. – Próbowaliśmy dojść do porozumienia z Denizlisporem, ale niestety nie udało się i Radek dołączy do nas po sezonie – mówi dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa. – Zawsze, kiedy szukamy piłkarza na daną pozycję to w skautingu czy w ogóle w klubie w pierwszej kolejności rozglądamy się za Polakami. I w przypadku środkowego pomocnika od razu nasz wybór padł na Radka, a my cieszymy się, że trafia do nas. Radek ma niespełna 27 lat, ale już duże doświadczenie, bo w młodym wieku wyjechał do Włoch, potem do Turcji. W klubach z obu tych krajów odgrywał ważną rolę, był w podstawowym składzie. My liczymy, że oprócz tych boiskowych atutów, czyli gry w środku pola na najwyższym poziomie, da nam też przywództwo w szatni – opowiada.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz