Lech Poznań pożycza pieniądze od kibiców. Odda podwójnie!


Kibice wielokrotnie pokazywali, że Lech Poznań jest jedną wielką rodziną. Klub mógł liczyć na swoich fanów w wielu trudnych sytuacjach. Teraz jednak Kolejorz potrzebuje ich pomocy jak nigdy dotąd. W związku z niespodziewanymi okolicznościami zwracamy się o wsparcie, ale też zapewniamy: odwdzięczymy się podwójnie!

– Każdego z nas dotyka bieżąca sytuacja związana z epidemią koronawirusa, a sport dla wielu schodzi w tej sytuacji na dalszy plan. Trzeba jednak pamiętać o tym, że klub zmaga się z tymi samymi problemami co setki tysięcy innych firm w Polsce. Lech Poznań to węzeł dla wielu małych lokalnych firm, które sprzedają tu i kupują. Nie rozgrywamy meczów, co sprawia, że wpływy do kasy są bliskie zeru. W zależności od scenariusza zakończenia rozgrywek nasze przychody będą mniejsze między 10 a 25 milionów złotych. To olbrzymia dziura w budżecie – mówi prezes Lecha Poznań, Karol Klimczak.

– W tym trudnym czasie spotykamy się z wieloma dowodami solidarności i wsparcia. Zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz klubu. Zatrudniamy 250 pracowników i wszyscy, solidarnie – od nas prezesów, przez pracowników wszystkich szczebli, a także piłkarzy i trenerów – zrezygnowali z dużej części swoich zarobków. Jestem niezmiernie wdzięczny za te wyrzeczenia, bo to pokazuje, że współpracujemy z osobami, które właśnie w tym trudnym momencie pokazały, że Kolejorz to dla nich coś więcej niż tylko miejsce pracy – dodaje szef Lecha.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz