Choć spotkanie zostało rozegrane w deszczowej scenerii, to kibice, którzy zechcieli przybyć dziś dopingować, z pewnością nie mają czego żałować. Obejrzeli kolejny bardzo dobry mecz w wykonaniu Kolejorza, który dostarczył sporych emocji. Lechici do potyczki z obecnym triumfatorem Pucharu Polski podeszli bardzo poważnie. Nie mogli sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Trzy punkty przedłużają jeszcze szansę na pościg za czołówką. Lech do liderującej Legii Warszawa wciąż traci 8 punktów.

Lech w pierwszej odsłonie dużo strzelał, ale do siatki nie trafił

Lechici, wiedząc, że silną stroną gości są kontrataki, od pierwszego gwizdka ruszyli na rywali. Już w 2 minucie próbę strzału z ostrego kąta zaliczył Puchacz, pomylił się nieznacznie. Lechiści szybko odpowiedzieli, ale van der Hart w decydującym momencie uprzedził Paixao. Sympatycy obu ekip spotkanie rozpoczęli od ostrej scysji na trybunach. Na murawie nie było inaczej. W 11 minucie Thomas Rogne nieprzepisowo potraktował Dusana Kuciaka, za co otrzymał żółty kartonik. To nie spodobało się nie tylko piłkarzom Kolejorza, ale także trenerowi. Sędzia w ten sam sposób ukarał Dariusza Żurawia. Kilka chwil później świetnie odnalazł się Gytkjaer w polu karnym przeciwników. Zdołał nawet oddać groźne uderzenie, lecz piłka po rykoszecie wylądowała za linią bramkową.