Lech Poznań na drodze krzyżowej. Dekada historii


Trudno jednoznacznie określić pracę Urbana w Lechu. Na początku lechitów uzdrowił, potem jednak demony przeszłości powróciły. Jego mocnym punktem był wzorowy kontakt z młodzieżą, którą umiejętnie sprowadzał do pierwszego zespołu. Za jego kadencji zadebiutowali 18-letni Kamil Jóźwiak i 17-letni Robert Gumny, którzy do dziś są znakiem rozpoznawczym w poznańskim zespole, a w najbliższym czasie klub może na nich zarobić sporą sumę. Z akademii szkoleniowiec poznaniaków korzystał fachowo, ale transferów z zewnątrz dokonywać nie potrafił. Nicki Bille Nielsen, Vladimir Volkov, czy Sisi dużo do drużyny nie wnieśli. Wręcz przeciwnie – odnoszę wrażenie, że klub przez nich istotnie ucierpiał. W piłce jednak nie ma miejsca na pomyłki, za każdy błąd się płaci.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz