Lech Poznań na drodze krzyżowej. Dekada historii


Kryzys – nowy trener – światełko w tunelu – chwile świetności – kryzys… i tak zatacza się koło w Lechu Poznań. Kolejorz jest w rozsypce od lat, a krótkotrwałe przebłyski jedynie zasłaniały autentyczne problemy. Droga Krzyżowa ma mieć swój koniec. Cieniem nadziei na uratowanie klubowej marki jest przeprowadzenie letniej rewolucji, w sposób zaplanowany i przemyślany. Armia będzie skuteczna tylko wtedy, gdy będzie składała się z profesjonalistów, a nie z „gangu przebierańców”.

Stacja I: Szokujące zwolnienie Zielińskiego

Podczas prezentacji Lecha przed sezonem, nowy szkoleniowiec lechitów jasno i stanowczo zadeklarował walkę o mistrzostwo kraju. Pomijając pierwsze osiągnięcie trenera Jacka Zielińskiego –  wygrany Superpuchar Polski z Wisłą Kraków, początek sezonu nie układał się po myśli Kolejorza. Marzenia o starciach w europejskich pucharach, szybko zderzyły się z rzeczywistością. Przegrana z FC Brugge, momentalnie uniemożliwiła dalszą grę w tym turnieju. Mało tego, upłynął miesiąc, a poznaniacy odpadli z kolejnych rozgrywek. W 1/16 finału Pucharu Polski, sensacyjnie Lecha wyeliminowała Stal Stalowa Wola. Podobnie jak z belgijskim zespołem, niebiesko-biali okazali się słabsi w serii rzutów karnych. Porażka z najsłabszą wówczas drużyną I ligi wywołała ogromne poruszenie w poznańskim klubie, a stanowisko trenera nie było już bezpieczne.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz