Lech obniża loty, a Warta rośnie w siłę


Warta rośnie w siłę

Pozycja trenera Piotra Tworka w Warcie jest zdecydowanie bardziej umocniona niż Dariusza Żurawia w Lechu. Zieloni na żadnym kroku nie przestają zadziwiać. I co często powtarzają: wcale nie zamierzają przestawać. Na pierwszy sezon w ekstraklasie postawili sobie za cel utrzymanie. Gdy teraz praktycznie już tego dokonali, postanowili przełamywać kolejne ograniczenia.

– Postawiliśmy sobie cel, żeby zaskoczyć wszystkich zasiadających u nas w szatni, czyli samych siebie. Chcemy wciąż łamać bariery! – mówił po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała opiekun Dumy Wildy.

Tworek jest takim typem szkoleniowca, za którym zawodnicy pójdą w ogień. Stworzył „swojską bandę”, która poprzez swój kolektyw wzbudza sympatię wśród kibiców z całego kraju. Zdumiewające wyniki Warty są następstwem świetnej atmosfery panującej w szatni. Na aspekt psychologiczny trener zielonych położył szczególny nacisk, bo ma świadomość, że ów czynnik znacząco wpływa na prezentowanie potencjału przez piłkarzy.

Tak samo brak dyspozycji i umiejętności psychicznych sprawia, że sportowiec czuje się bezradny i sfrustrowany. Właśnie ten bodziec w zespole Kolejorza cyklicznie odmawia posłuszeństwa. Jeśli w trakcie przerwy reprezentacyjnej Żuraw nie będzie potrafił go zregenerować, Lech przegra nie tylko batalię o tytuł najlepszej drużyny Wielkopolski, lecz także całkowicie zmarnotrawi sezon.

Mateusz Mamet

Fot. www.lechpoznań.pl, Przemysław Szyszka

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz