Cud zdarzył się na Bułgarskiej!


To był prawdziwy piłkarski cud!!! Bohaterami spotkania byli obchodzący właśnie 14 marca urodziny – 17-letni Dawid Kownacki oraz 23-letni Mateusz Możdżeń. Pierwszy z nich wywalczył rzut karny, a drugi strzelił gola z rzutu wolnego. To był strzał dosłownie ostatniej szansy, właściwie już po doliczonym czasie gry. Lech szczęśliwie wygrał 2:1 (1:0) nad przedostatnim w tabeli Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Lech -Podbeskidzie12

Zdjęcia z meczu zobacz tutaj – kliknij.

Kolejorz od pierwszych minut zdecydowanie przeważał i już chwilę po rozpoczęciu spotkania w dobrej sytuacji znalazł się Dawid Kownacki, jednak minimalnie przestrzelił. Lechici przeważali w każdym fragmencie gry, a zdecydowaną przewagę uzyskali w środku pola, gdzie dobrze spisywał się duet Linetty-Hamalainen. Podbeskidzie groźnie kontrowało w 20. minucie, jednak piłkę z linii bramkowej wybił Hubert Wołąkiewicz. Lech pierwszego gola w meczu strzelił po pół godzinie gry. W polu karnym faulowany był Dawid Kownacki, a jedenastkę bardzo pewnie wykorzystał Hubert Wołąkiewicz. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i Lech schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

Tuż po wznowieniu gry fenomenalną szansę miał Barry Douglas, ale piłka po strzale Szkota pofrunęła wysoko ponad poprzeczką. W 63. Podbeskidzie strzeliło wyrównującego gola – fenomenalnym uderzeniem z ponad 30. metrów popisał się Przemysław Pietruszka, a źle ustawiony Maciej Gostomski nie miał nic do powiedzenia. 8 minut później Górale byli bliscy objęcia prowadzenia. Po szybkiej kontrze w sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Malinowski, ale z tego pojedynku górą wyszedł Gostomski. Lech odpowiedział uderzeniami Teodorczyka i Kownackiego, które albo bronił Richard  Zajac, albo były minimalnie niecelne. W 83 minucie Lech mógł wyjść na prowadzenie za sprawą Lovrencsicsa, jednak pierwsze uderzenie Węgra obronił Zajac, a poprawkę zablokowali obrońcy. Szczęście do Kolejorza uśmiechnęło się w ostatniej akcji meczu. Rzut wolny z 17 metrów perfekcyjnie wykonał Możdżeń. Arbiter już nie wznowił gry i 3 punkty zostały przy Bułgarskiej.

Lech Poznań – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (1:0)

Bramki: Przemysław Pietruszka (63.) – Hubert Wołąkiewicz (31.) i Mateusz Możdżeń (90+3)

Lech: Maciej Gostomski – Mateusz Możdżeń, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Barry Douglas (75. Luis Henriquez) – Karol Linetty, Kasper Hamalainen – Gergo Lovrencsics, Dawid Kownacki, Daylon Claasen (58. Dariusz Formella) – Łukasz Teodorczyk

Podbeskidzie: Richard Zajac – Tomasz Górkiewicz (75. Mateusz Kupczak), Dariusz Pietrasiak, Błażej Telichowski, Frank Adu Kwame – Maciej Iwański, Anton Sloboda – Marek Sokołowski, Mateusz Stąporski (61. Jan Blazek), Przemysław Pietruszka – Sebastian Bartlewski (46. Piotr Malinowski)

Żółte kartki:  Hubert Wołąkiewicz, Luis Henriquez, Kasper Hamalainen (Lech); Marek Sokołowski, Anton Sloboda (Podbeskidzie Bielsko-Biała).

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)

Widzów: 18 923

Fot. Roger Gorączniak i T-Mobile Ekstraklasa / x-news

 

 

 

Dodaj komentarz