W sobotę wieczorem Lech Poznań zmierzy się z Górnikiem Zabrze. To starcie dwóch najsłabszych drużyn w tym sezonie. Jeśli Kolejorz wygra, to opuści ostatnie miejsce w tabeli. Początek o godzinie 20.30.

W poprzednim sezonie Kolejorz trzykrotnie mierzył się z Górnikami. W lipcowym pojedynku w Zabrzu obie drużyny podzieliły się punktami, z kolei w spotkaniu rozgrywanym na INEA Stadionie lechici pewnie pokonali zabrzan 3:0. Jeszcze bardziej imponującym wynikiem dla podopiecznych Macieja Skorży zakończyło się czerwcowe starcie obu ekip. Wtedy na stadionie przy ulicy Roosevelta goście zwyciężyli aż 6:1 i przed ostatnią kolejną sezonu już tylko punkt dzielił ich od zapewnienia sobie tytułu mistrzowskiego.

W sobotnim spotkaniu w drużynie mistrzów Polski na pewno nie zagra Łukasz Trałka. Kapitan Kolejorza przed tygodniem skręcił staw skokowy i dopiero rozpoczął treningi indywidualne na bocznym boisku przy ulicy Bułgarskiej. Pod znakiem zapytania stoją również występy Marcina Robaka i Macieja Gajosa, którzy nadal wracają do zdrowia po urazach.

Wydaje się, że trener Ojrzyński w sobotnim starciu nie będzie mógł skorzystać tylko z usług Radosława Sobolewskiego, który nadal boryka się z urazem przywodziciela. Pozostali piłkarze Górnika powinni być gotowi do pojedynku z Kolejorzem.

Fot. Roger Gorączniak

źródło www.lechpoznan.pl