Lech Poznań wygrał z Arką Gdynia 1:0 (1:0). Decydującego gola strzelił Christian Gytkjaer. Jest to drugie zwycięstwo lechitów z rzędu i drugie bez straty bramki. Poznaniacy awansowali na piątą pozycję, a do trzeciej Jagiellonii tracą zaledwie jeden punkt.

Kolejorz fatalnie rozpoczął rundę wiosenną, bo od dwóch srogich porażek – najpierw uległ 1:3 Zagłębiu, a tydzień później aż 0:4 Piastowi. Spotkania te nie wróżyły triumfu w szlagierowym pojedynku z Legią Warszawa. O dziwo poznaniacy zdeklasowali obecnego mistrza Polski wygrywając przy Bułgarskiej 2:0. Jednak widowisko, elektryzujące kibiców z całej Polski, wcale nie dostarczyło wielu emocji, a także pięknego futbolu. Zwycięstwo pozwoliło drużynie w spokoju przygotować się do dzisiejszego meczu. Asystent trenera, Jarosław Tkocz, po victorii nad legionistami mówił: „Jest to tylko wygrana bitwa, wojna trwa”. Kibice zdają sobie sprawę, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Dlatego piłkarze Lecha w starciu z Arką mieli za zadanie udowodnić, iż poznańska Lokomotywa wkroczyła na właściwe tory. Natomiast gdynianie, spragnieni wygranej od ponad trzech miesięcy liczyli na przełamanie w zmaganiu, gdzie przyjaźń była widoczna tylko na trybunach.