Kto zostanie w Lechu. Nowi niechciani


Mamy sierpień sezon ruszy dopiero w sobotę, a Lech jest już dubeltowym przegranym. Sromotnie odpadł z Ligi Europy i ze wstydem z Pucharu Polski. Kibic liczyli na znacznie więcej, obiecywali sobie wiele, czekali na wzmocnienia zespołu i załatanie dziury po Artiomie Rudnievie. Pierwszy raz Lech gra bez wyraźnego lidera z przodu. Rengifo zastąpił Lewandowski, tego podmienił skutecznie Rudniev, a kto zmieni Łotysza… Z całym szacunkiem dla jego dokonań na pewno nie Bartosz Ślusarski czy wciąż mający rozwinąć skrzydła Ubiparip. Jedni wciąż zawodzą, a inni odchodzą. Lista jest bardzo długa, ale wciąż się wydłuża. Kolejni dwaj zawodnicy nie znaleźli uznani u trenera Rumaka.

 

Jacek Kiełb w najbliższym sezonie występował będzie w zespole Polonii Warszawa. Zawodnik został wypożyczony do końca sezonu 2012/2013 z opcją pierwokupu. W poprzednim sezonie Kiełb był wypożyczony do Korony Kielce, a po powrocie do Kolejorza wystąpił w jednym meczu z Żetysu Tałdykorgan.

– Cieszymy się, że Jacek wrócił do nas po udanym sezonie w Koronie Kielce i trenuje we Wronkach.  Cała drużyna oraz sztab szkoleniowy liczy na jego wsparcie w meczach Ligi Europejskiej. Będziemy go bacznie obserwowali w najbliższych spotkaniach. Potem wspólnie z Jackiem i sztabem szkoleniowym będziemy rozmawiali na temat jego przyszłości – mówił Piotr Rutkowski, członek zarządu ds. sportu po powrocie do Lecha Kiełba. Czyżby piłkarz był tak słaby, że nie nadawał się do Lecha, czy nie pasuje do precyzyjnie funkcjonującego teamu budowanego przez trenera Rumaka.

Zielone światło na transfer do innego klubu ma również Jakub Wilk. Lewy pomocnik latem wrócił z Lechii Gdańsk, ale nie przekonał do siebie Mariusza Rumaka.

– Na pozycję skrzydłowego szukam zawodników o innej charakterystyce. Rozmawiałem z Kubą i tak samo jak w przypadku Jacka zadecydowałem, że jeśli pojawi się jakaś ciekawa oferta dla niego to powinien z niej skorzystać – tłumaczy trener Lecha Poznań Mariusz Rumak na klubowej stronie poznańskiego klubu.

Po cichu i bez przytupu został też wypożyczony piłkarz, o którym już pewnie wielu nie pamięta że jest piłkarzem Lecha. Mowa o Tomaszu Mikołajczaku. Napastnik Lecha Poznań najbliższy sezon spędzi na wypożyczeniu do drugoligowej Chojniczanki. Umowa zawiera klauzulę powrotu piłkarza po rundzie jesiennej. Z kolei w rundzie wiosennej minionych rozgrywek Tomasz Mikołajczak również na zasadzie wypożyczenia grał w Nielbie Wągrowiec. W jej barwach wystąpił w pięciu meczach, w których strzelił cztery gole. W połowie kwietnia doznał jednak poważnej kontuzji i na boisku nie pojawił się już do końca sezonu.

Kto następny? Czy absencja Rafała Murawskiego na meczu z Olimpią Grudziądz to jest to o czym ćwierkają poznańskie wróble…

A kibice wciąż wierzą w swój klub, ale wiara to za mało by walczyć o najwyższe cele, przekonało się o tym kilku olimpijczyków w Londynie.

Juliusz Podolski

 

 

 

Dodaj komentarz