– Mimo, że zwycięstwo w cyklu miałem zagwarantowane już w styczniu, nie myślałem nawet żeby odpuścić dwa ostatnie biegi. Uważam, że nawet najgorszy start jest świetnym treningiem, szczególnie, kiedy bieg jest dobrze zorganizowany i mocno obsadzony. Sam, podczas treningu na pewno bym się tak bardzo nie zmęczył – podkreślił na mecie Łukasz Nowak, wielokrotny medalista mistrzostw Polski w chodzie sportowym, olimpijczyk z Londynu. – Wspominając tę edycję, na pewno najmilej kojarzy mi się pierwszy bieg, pierwsze zwycięstwo i dobry wynik. To było zaskoczenie. Potem się przyzwyczaiłem do wygrywania, a później pojawił się Krzysiek Hadas i zacząłem przegrywać. Nie nazwę tego porażką, bo dobrze jest kiedy mamy kogo gonić. To motywuje do ciągłego analizowania, wyciągania wniosków i jeszcze większego przykładania się do treningów.

Wśród kobiet najlepszą okazała się pochodząca ze Stalowej Woli, studiująca w Poznaniu – Anna Wójcik, która rywalizowała nad Rusałką już w listopadzie – wtedy zajmując trzecie miejsce. Dzisiejszy wynik Anny to 17:24. Drugą zawodniczką na mecie była dzisiaj Oliwia Wawrzyniak (17:54), a trzecie miejsce wywalczyła Alicja Radziej (19:05). W klasyfikacji generalnej zwyciężyła nieobecna dzisiaj Malwina Misjan – zdecydowanie najszybsza w tym sezonie zawodniczka, autorka rekordu trasy (16:53).