„Dlatego, że część Polaków nie chce się testować” – podkreślił, a testów możemy wykonywać więcej. „Cały czas to monitorujemy. Zakładamy także, że nowych przypadków jest więcej” – powiedział Kraska.
Dlatego resort przygotowuje 30-procentowy zapas łóżek dla pacjentów covidowych, abyśmy byli gotowi na ewentualny nagły wzrost hospitalizacji.
Pytany, co jest powodem niewprowadzenia lokalnych obostrzeń, mimo wcześniejszych takich zapowiedzi, Kraska odparł, że zmieniło się podejście do IV fali.
„Uwzględniamy trzy kryteria: liczba nowych przypadków COVID-19, liczba osób, które są zaszczepione, ale także obłożenie łóżek szpitalnych” – wyjaśnił wiceszef MZ.
Według niego, jeśli te trzy kryteria będą wskazywały, że trzeba takie obostrzenia wprowadzić, „to będziemy je wprowadzali”.