Testy antygenowe są szybsze, tańsze i mniej skomplikowane. Wykrywają białko wirusa, dlatego też, by wynik był wiarygodny, osoba poddawana testowi musi być w trakcie infekcji – mieć jej objawy.
„Testy antygenowe mają czułość powyżej 90 proc., swoistość blisko 100 proc. W uproszczeniu można powiedzieć, że czułość opisuje zdolność testu do wykrycia osoby chorej, swoistość zaś do potwierdzenia, że osoba jest zdrowa” – wyjaśnił.
Kraska dodał, że amerykańskie testy antygenowe będą jeszcze mniej skomplikowane niż te, które trafiły kilka tygodni temu na SOR-y i izby przyjęć.
„Nie wymagają żadnej dodatkowej aparatury” – podkreślił. (PAP)
Czytaj także: