Premiera, 26 kwietnia, dała dowód, że twórcom przedstawienia udało się dotrzeć do dzieci, które uznawane są za najbardziej wymagającego odbiorcę. Udało się, bo nie było przesytu formy nad treścią. Narracja kolejnych zdarzeń przypominała planszową, przygodową grę. Działa się wśród klocków, guzików, koła fortuny… Scenografia mogła się skojarzyć z dużym dziecięcym pokojem, w którym można świetnie się bawić, ale też słuchać opowieści o bohaterach, z którymi chcemy się utożsamić… Poznańska Pyra, Rogal, Bamberka i Ratuszowe Koziołki. To przedstawienie wchodzi na najwyższe piętro wieży większości oczekiwań młodego widza i kto wie – może także wieży poznańskiego Ratusza.
Dominik Górny
Fot. Hieronim Dymalski i Michał Kordula