Kownacki z „zastrzeżonym” numerem legendy Lecha Poznań


Dawid Kownacki kojarzony przy Bułgarskiej z numerem 24 na koszulce postanowił go zmienić. Wybór padł na popularną w Poznaniu dziewiątkę, z którą grał Piotr Reiss.

http://naszglospoznanski.pl/wp-content/uploads/Kownacki-1-1.jpg

Błędne przeświadczenie

Po zakończeniu kariery przez Piotra Reissa, który jest w Poznaniu owiany statusem legendy, wypłynęło w świat, że numer 9 będzie zastrzeżony zaraz obok numeru 12 i nie będzie mógł być więcej używany na koszulkach. Jak się dzisiaj okazało większość kibiców żyła w błędnym przeświadczeniu, że już nikt w Lechu nie zagra z dziewiątką na plecach. Na Twitterze zdążyło już lekko zawrzeć.

– Jak to, przecież dziewiątka jest zastrzeżona, nie wypada, wstyd! – można było przeczytać na popularnym ćwierkaczu. Dopiero musiał interweniować rzecznik Lecha Łukasz Borowicz i wyjaśniał, że dziewiątka w Kolejorzu nigdy nie była zastrzeżona.

Ciężar numeru

Utarło się, że piłkarze z „dziesiątką”, bądź „siódemką” to piłkarze wybitni, którzy są powszechnie uznawani za piłkarzy, którzy prezentują poziom lepszy, aniżeli ich koledzy z drużyny. Można to uznać za tak zwane numery wyjątkowe. Nie wiem co, ale jednak coś w tym musi być. Niemniej to nie numer gra, a zawodnik na boisku. W mojej opinii z dziesiątką mógłby grać nawet bramkarz. Co do numerów, to wybierane są na wszelakiej podstawie. Jakichś upodobań zawodników, amuletów, czy przywiązania do danej liczby. Nie trzeba daleko szukać. Radosław Majewski w Lechu gra z numerem 86, a to wszystko dlatego, że jest to jego rok urodzenia. Wracając do ciężaru numeru na plecach. Wiele osób już zdążyło się wypowiedzieć, że „Kownacki to nie jest gracz na numer 9”. Ja się zapytam dlaczego? Jednemu do końca życia „9” kojarzyć będzie się z Piotrem Reissem, natomiast dla młodszego pokolenia dziewiątka będzie utożsamiana z Kownackim. Dlaczego od razu z tego powodu musi być – jak to niektórzy uważają – niesmak, hańba, zdrada… Można wymieniać i wymieniać.

Oferty za Kownackiego

Racjonalnym argumentem przeciwko „9” dla młodego napastnika może być jedynie to, że Kownacki w Poznaniu może już długo nie pograć. Mówi się o tym, że Sampdoria bardzo mocno interesuje się pozyskaniem napastnika Kolejorza. Do gry również ponoć miał się włączyć turecki Trabsonspor. Jednak sam Kownacki twierdzi, że bardziej interesują go kierunki zachodnie. Sama oferta z Trabzonsporu może również nie zadowolić Kolejorza. Mówi się, że za Kownackiego klub z Trabzonu jest wyłożyć dwa miliony euro.

Łukasz Rabiega

Fot. Roger Gorączniak

www.facebook.com/naszglospoznanski/

Dodaj komentarz