Korona – Lech: 0-0. Słaba gra i nudne widowisko


Kielczanie mogli objąć prowadzenie już w czwartej minucie, kiedy to w polu karnym po przeoczeniu piłki przez Janickiego, z idealnej okazji nie skorzystał Kovacević, koszmarnie pudłując z dogodnej pozycji. Krótko po tym, Kolejorz nieumiejętnie dążył do budowania ataków w ofensywnie. W pierwszej części spotkania, zespoły nie stwarzały zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Jedne z nielicznych przeprowadzali gospodarze, lechici natomiast nie potrafili wypracować sobie żadnej. W 30 minucie pierwsze uderzenie celne w meczu oddał Forbes, lecz zbyt słabe, by pokonać Buricia.

Kolejorz sprawiał wrażenie roztrzęsionego. Po przerwie reprezentacyjnej Lech nie odzyskał swobody w grze. Poznaniakom nadal brakowało przede wszystkim wiary i zaangażowania. Po zmianie stron, Korona, choć podobnie bezbarwna, odrobinę przeważała nad bezradnymi lechitami. Oglądający z trybun włodarze poznańskiego klubu, nie mają powodów do satysfakcji zarówno z wyniku, jak i występu Lecha w Kielcach. Mecz tylko mógł utwierdzić w przekonaniu, że roszady są potrzebne, a działać należy jak najszybciej, lecz ze zdrowym rozsądkiem. Dzisiaj poznaniacy zagrali jeden z najgorszych meczów sezonu, nie stworzyli sobie nawet żadnej sytuacji!

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz