Kontrola prezydenta Poznania w szpitalu zakaźnym po materiale TVN


Dodał, że nie chce usprawiedliwiać ewentualnych błędów personelu placówki. „Chcę zwrócić uwagę na pewne elementy obiektywne, które sprowadzają się do tego, że są problemy kadrowe” – wyjaśnił.

Przekazał, że szpital im. J. Strusia „przez bardzo długi czas” był jedyną placówką, w której osoby zakażone koronawirusem miały wykonywane dializy. „Liczba urządzeń, która te dializy wykonuje była niewystarczająca do liczby pacjentów. To zostało zgłoszone do NFZ i w tej chwili ta sytuacja uległa poprawie, ponieważ tacy pacjenci są również przyjmowani w innych szpitalach” – powiedział.

Podniósł, że personel szpitala działa w warunkach „ekstremalnych”. Wyraził swój podziw dla determinacji i pracy personelu placówki oraz zaapelował „abyśmy nie wpadali w skrajności w zakresie dokonywania ocen”.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz