Koncertowy mecz Lecha Poznań i wysokie zwycięstwo nad Bruk-Betem


Mimo już przyzwoitej zaliczki, lechici nie zwolnili tempa. Nadal mecz toczył się pod dyktando Lecha i przeważnie na połowie niecieczan. Wszak w ubiegłej kolejce poznaniacy dostali dotkliwą nauczkę, że nie należy tracić koncentracji w żadnym momencie gry, a zwłaszcza, mając korzystny wynik! W 55. minucie czwartego gola dołożył Bartosz Salamon, któremu wyłożył futbolówkę tuż przed linią bramkową Jakub Kamiński. Strzelanie zakończył w 85. minucie Dawid Kownacki, pewnie kończąc akcję, trafiając do pustej bramki. Napastnik wybornie przypomniał się kibicom przy Bułgarskiej w pierwszym spotkaniu po powrocie.

Piłkarze Kolejorza udowodnili, że kapitalnie ze sobą współpracują w ataku i w tej formacji są naprawdę mocni, nawet przy braku ważnego ogniwa. Gorzej lechici wciąż spisują się w defensywie. Obrona miewała słabsze momenty, w głównej mierze przez nieporozumienia w komunikacji. To jednakowoż nie zmienika faktu, że Maciej Skorża ma powody, by być dumnym z postawy zespołu, który wykazał się wysoką determinacją i absolutnie zdominował przeciwnika. A do tego zagrał tak, że aż miło popatrzeć.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz