Koncert „Gabriel Chmura in memoriam”


Jeśli barwa głosu może definiować wyobraźnię jako obraz, to 17 maja miał on koloryt wzruszeń, krajobrazów pełnych zieleni i zapachu szczęścia obmywającego twarz w źródle, w którym kąpie się Księżyc. Nie było miejsca na martwą naturę. Każda zagrana i zaśpiewana nuta była rumiana jak owoc, którego smak przypomina o tym jakie jest nasze miejsce w ogrodzie, na które potocznie mówimy „życie” – udowodnił to koncert „Gabriel Chmura in memoriam”. Jego gwiazdą była Olga Pasiecznik.

 Olga Pasiecznik

Wydarzenie odbyło się w ramach cyklu Opera w Auli UAM i zgromadziło miłośników sztuki wokalnej, dla których interpretacja utworów Haydna, Ravela, Debussy’ego, Laksa oraz Gabriela Chmury, jest  kluczem do zrozumienia, że każde niebo ma swój obłok. Od  strony czysto fortepianowej, usłyszeliśmy też miarowe oddechy sztuki Chopina i Astora Piazzoli (tango „Oblivion”).

Tak, kunszt wokalny artystki ujawniał tajniki przeżyć, które decydują o roli sztuki scenicznej w naszych myślach i postawach. Sopranistce pochodzącej z Ukrainy, ale związanej od przeszło 30 lat z polską sceną operową, towarzyszyło dwóch pianistów: Krzysztof Trzaskowski i Janusz Olejniczak.  Słowo wiążące miał Jerzy Kisielewski, który wraz z artystami wspominał postać Gabriela Chmury. Przypomnijmy, od sezonu 2012/2013 pełnił obowiązki dyrektora artystycznego Teatru Wielkiego w Poznaniu i wraz z nim zrealizował „Parię” Stanisława Moniuszki – o czym mówiła Renata Borowska-Juszczyńska, dyrektor Gmachu pod Pegazem.

Unikatowym pod względem artystycznym było wykonanie pięciu z ośmiu pieśni, które Chmura napisał w 1968 roku a następnie, w wyniku pewnej szczerej rozmowy, podarował je Oldze Pasiecznik, która stała się ich pierwszą wykonawczynią.

Wydarzenie zorganizowane przez Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu wpisało się w najlepsze tradycje recitali, które warto wspominać, aby wiedzieć, że sceniczne kreacje niosą w sobie muzykę, której rytm jest wstanie zmienić naszą codzienność.

Dominik Górny

Fot. Andrzej Świetlik

 

Dodaj komentarz