Zespół z University College London, po analizie prawie 500 przypadków COVID-19 u osób w wieku średnio 68 lat odkrył z kolei, że zagrożenie zgonem wyraźnie rośnie przy niewłaściwym stężeniu sodu we krwi. Po pierwsze okazało się, że osoby z niskim poziomem sodu dwukrotnie częściej wymagały zaawansowanego wspomagania oddechu. Po drugie pacjenci o wysokim poziomie sodu we krwi mieli aż trzykrotnie wyższe ryzyko zgonu niż osoby ze stężeniem normalnym.
„Pomiary stężenia sodu mogą powiedzieć lekarzom, którzy pacjenci z COVID-19 są bardziej zagrożeni pogorszeniem ich stanu i śmiercią. Informacja o poziomie sodu może wpływać na decyzję o tym, czy pacjent potrzebuje hospitalizacji lub obserwacji na oddziale intensywnej terapii” – twierdzi kierujący badaniem prof. Ploutarchos Tzoulis.
Naukowcy zwracają uwagę, że poziom sodu jest rutynowo mierzony po przyjęciu pacjenta do szpitala, test taki jest niedrogi, a właściwy poziom można relatywnie łatwo przywrócić. Przypominają jednocześnie, że podwyższone stężenie sodu może być wynikiem np. biegunki, wymiotów, czy picia zbyt małej ilości płynów. To również główny składnik soli kuchennej.