To miał być łatwy i przyjemny mecz ukoronowany zwycięstwem Kolejorza. Tymczasem Lech odpada z 1/8 finału Pucharu Polski  po porażce z Miedzią Legnica. To prawdziwy powód do wstydu dla poznaniaków, bowiem legniczanie to klub z zaplecza ekstraklasy.

Kompromitacja!!! Jednym słowem można określić wynik i grę Kolejorza w meczu z Miedzią. O ile ostatnią porażkę z Jagiellonią czy kiepską pierwszą połowę z Górnikiem można jakkolwiek tłumaczyć, o tyle hańbiącego wyniku z pierwszoligowcami usprawiedliwiać nie ma już jak.

Już pierwsza połowa pucharowego meczu w Legnicy zwiastowała, że gospodarze mogą liczyć na przyzwoity wynik na tle lechitów. Świetną szansę miał były gracz Lecha – Zbigniew Zakrzewski,  ale z bliska huknął w Gostomskiego. Kibice myśleli, że śladem niedzielnego spotkania z Górnikiem, poznaniacy po kiepskiej dyspozycji przed zejście do szatni, ruszą do ataku dopiero w drugiej części gry. Ta jednak okazała się istnym dramatem – 75. minuta, bardzo dobre dośrodkowanie Łobodzińskiego, Luis Henriquez gubi krycie i Mateusz Szczepaniak pakuje piłkę do siatki Gostomskiego. To jednak nie koniec, bo cztery minuty później Henriquez „popisuje się” kolejny raz – tym razem interweniuje na tyle nieporadnie, że… pokonuje własnego bramkarza.

– Wstyd, żenada, kompromitacja, hańba, frajerstwo – widniało na pierwszej stronie jednej z gazet po blamażu reprezentacji Polski z Ekwadorem na MŚ 2006. Okładka tamtego wydania nigdy się chyba nie zdezaktualizuje. Dziś, w Poznaniu, przytacza się ją po raz kolejny. Lech odpada z Pucharu Polski zasłużenie. Najbliższa okazja do rehabilitacji w sobotni wieczór, gdy lechici podejmą na własnym boisku Ruch Chorzów. Wielkopolski kibic jest jednak pamiętliwy. I wymagający. I nie cierpi braku zaangażowania.

Miedź Legnica – Lech Poznań 2:0 (0:0)

Bramki: Szczepaniak (74.), Henriquez (78. – sam.)

Miedź: Ptak – Wołczek, Midzierski, Woźniczka, Zasada, Madejski (80. Łuszkiewicz), Kasperkiewicz, Cierpka (59. Burkhardt), Szczepaniak, Łobodziński, Zakrzewski (73. Grzegorzewski)

Lech: Gostomski – Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez (83. Formella) – Trałka, Murawski – Lovrencsics (46. Hamalainen), Claasen (64. Możdżeń), Douglas, Teodorczyk