Kolorowe święto plonów w parku Wilsona


– Co roku Dożynki Miejskie dają unikatową możliwość odetchnięcia od miejskiego stylu życia i lepszego poznania kultury wiejskiej, w tym także tej dawnej, bo za sprawą wioski ginących zawodów możemy przenieść się w czasie i doświadczyć na własnej skórze życia na wsi 100 czy 200 lat temu – mówiła Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępczyni prezydenta Poznania.

Wioska ginących zawodów to specjalna strefa, gdzie uczestnicy mogli zobaczyć historyczne wyposażenie gospodarstwa chłopskiego i wziąć udział w licznych warsztatach np. garncarskim, świecowniczym, prząśniczym, kowalskim, zielarskim i wielu innych.

Dużym zainteresowaniem cieszył się Cosmetomat, czyli automat pozwalający w łatwy sposób pobierać chemie gospodarczą i kosmetyki wprost do własnej butelki czy pojemnika. Cosmetomat, stworzony przez młodych poznaniaków, ma przede wszystkim ograniczyć zużycie plastiku. W tej chwili urządzenie jest w fazie testów, ale jak zapowiadają pomysłodawcy, w planach jest rozszerzenie działalności na całą Polskę.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz