Pytany, dlaczego akurat centra handlowe zostały otwarte, a inne działy gospodarki nie, podkreślił, że luzowanie obostrzeń musi być bardzo ostrożne.
„Bazujemy na wynikach badań zrobionych w Stanach Zjednoczonych, które pokazują, w jakich miejscach dokonuje się transmisja wirusa. Te badania były opublikowane przez pismo +Nature+. To, co wnika z tych badań, jest takie, że najmniejsze prawdopodobieństwo zakażenia się w obiektach publicznych jest w sklepach, a dwa typy – restauracje i siłownie są wysoko na liście miejsc, w których można się zarazić” – powiedział Niedzielski.
Dodał, że decyzje w sprawie obostrzeń ostatecznie są podejmowane przez premiera po rekomendacjach ministra zdrowia i we współpracy z Radą Medyczną. Ocenił, że ten system podejmowania decyzji jest bardzo pragmatyczny.