Kebba Ceesay w pełni sił. Teraz czeka na decyzję trenera


Kebba Ceesay, obrońca Kolejorza deklaruje swoją gotowość do walki o punkty na boisku. Gambijczyk wyleczył już uraz kolana i zapewnia, że wystarczy jedno słowo szkoleniowca, Macieja Skorży, by bez chwili zawahania wbiec na murawę i dać z siebie wszystko.

Lech - Znicz 12

Dzisiejszy mecz w Pruszkowie to spotkanie, na które Kebba bardzo liczy. Zawodnik ma za sobą cały okres przygotowawczy w Turcji, a do treningów wrócił pod koniec listopada. Udało mu się nawet zagrać w dwóch spotkaniach kontrolnych (Anża Machaczkała i Metalist Charków).

Sam Ceesay zapewnia, że czuje się już bardzo dobrze i że podczas okresu przygotowawczego pokazał trenerowi, że jest w pełni sił i trener śmiało może go powołać do podstawowej jedenastki. Mecz ze Zniczem może zatem okazać się świetną okazją do debiutu po tak długiej pauzie. Szansę na to, że Maciej Skorża będzie stawiał właśnie na Kebbę są spore, bo szkoleniowiec przyznał niedawno, że widzi w tym zawodniku cechy przywódcy. W dodatku po tak długiej przerwie, piłkarz z pewnością musi mieć ogromny apetyt na grę.

O wyjściową „jedenastkę” przyjdzie Kebbie powalczyć z Tomaszem Kędziorą, który podczas nieobecności nominalnego obrońcy Lecha, godnie go zastępował i raczej nie pozwoli łatwo wygryźć się ze składu. Gambijczyk uważa, że taka rywalizacja ma mnóstwo pozytywnych aspektów. Obecna sytuacja w zespole zmusza do ciężkiej pracy. Niewolno odpuścić nawet na chwilę, bo szybko można znaleźć się na ławce rezerwowych.

Przypomnijmy, że Lech zmierzy się dziś ze Zniczem Pruszków o 18. Więcej o meczu czytaj tutaj.

opr. Anna Jasińska

Źródło: www.lechpoznan.pl

Fot. Roger Gorączniak

Dodaj komentarz