Dużym zainteresowaniem poznaniaków cieszyły się przejazdy starymi tramwajami i autobusami zorganizowanymi wspólnie przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne i Klub Miłośników Pojazdów Szynowych z okazji święta tramwajarzy, kierowców autobusów miejskich oraz kolejarzy. Ich patronką jest święta Katarzyna, toteż impreza odbyła się w niedzielę 25 listopada, w dniu jej imienin.
Katarzynki dla miłośników komunikacji miejskiej zaczęły się w samo południe, w sąsiedztwie byłej zajezdni przy ulicy Gajowej. Tam ustawiły się do odjazdu tramwaje specjalnej linii 19. Obsługiwały je zabytkowe już wozy przegubowe 102N-1 i 102 Na-71, GT8-685 (popularny „Helmut”) oraz dwa wagony solo 105N o numerach bocznych 193 i 194.
Tramwaje pojechały w trasę poznańskimi ulicami i przez zajezdnie przy ulicy Głogowskiej, Madalińskiego oraz Fortecznej niemal z kompletem pasażerów. Wybrały się rodziny z dziećmi, młodzież i starsi. Po uśmiechach na twarzach widać było, że poznaniacy chcieli przejechać się starymi tramwajami, przyjrzeć się także funkcjonującym zajezdniom, odwiedzić muzeum komunikacji, nową trasę do Franowa (z przejazdem kilometrowym tunelem), a także – co uczynili niektórzy – odwiedzić nawet lokomotywownię Cargo we Franowie. Tam do tej bazy dowoziły ich specjalne autobusy linii F. Podczas przejażdżki tramwajami o historii komunikacji miejskiej oraz o zajezdniach mówili przewodnicy – członkowie KMPS. Rozdawali foldery i kalendarzyki, w których zachęcano poznaniaków, by poprzez różne datki ratowali stare tramwaje. Na renowacje czekają np. wagony: Carl Weyer (numer taborowy 305) z 1904 roku, który po poznańskich ulicach jeździł do 1960 roku(!); wagon motorowy KSW (nr taborowy 158), wzór powojennych „N-ek”, dostarczony jako nowy do Poznania (zamiast do Wiednia) przez Niemców w 1944 roku (jeździł do 1965 roku); czy wagon S2D (nr 423) – nazywany „szczeciniakiem”, bo w 1946 roku sprowadzony ze Szczecina. Wagon ten jeździł do 1972 roku i był jednym z nielicznych wówczas z nisko zawieszoną podłogą przy wejściach usytuowanych centralnie po obu stronach pojazdu. Tramwaje te (oprócz KSW) odnalezione zostały na podpoznańskich ogrodach działkowych. Wpisane do rejestru zabytków czekają teraz na renowację. Ta jednak sporo kosztuje, stąd zbierane przez członków KMPS datki na ten cel, np. ze sprzedaży biletów umożliwiających osobom kierowanie (pod okiem instruktora) tramwajem po bocznym torze na terenie zajezdni przy Fortecznej. Chętnych, by wczuć się w rolę motorniczego i zasiąść za sterami bimby, nie brakowało!
Miłośnicy komunikacji zajrzeli też licznie do muzeum przypominającego historię poznańskich tramwajów i autobusów. Dzieciom podobały się różnego rodzaju kasowniki, plansze i zdjęcia z archiwalnymi zdjęciami tramwajów i autobusów, a także piękna makieta fragmentu jednej ze stacji Poznańskiego Szybkiego Tramwaju z modelami pojazdów Solarisa. Dzieci ustawiały się w kolejce do kabiny motorniczego, gdzie do woli mogli bawić się różnymi przyciskami. Tatusiowie i mamusie chwytali aparaty fotograficzne i robili zdjęcia swoim pociechom, by udokumentować później w rodzinnych albumach, że ich dzieci w jedyny taki dzień w roku – w Katarzynki „wczuły się w rolę motorniczych” poznańskich bimb!
Tekst i zdjęcia: Andrzej Świątek