Kacper Teska: – Moje życie jest podporządkowane pod żużel


– Nie pomogło Ci chyba również to, że nieoczekiwanie zostałeś liderem formacji juniorskiej. Teraz przyjście Oskara Hurysza ułatwi Ci trochę życie?

– Przyjście Oskara trochę mi pomogło. Na pewno jest lepiej i oby tak było już do końca sezonu. Musimy się w końcu utrzymać.

– Jak oceniasz ten sezon w Twoim wykonaniu?

– Jest dobrze. Popełniam jeszcze trochę błędów. Mam jeszcze wiele rzeczy nad którymi chciałbym popracować i poprawić.

– Po DMPJ mówiłeś, że jeszcze pracujesz nad swoją sylwetką, co jest do poprawy w Twoim ułożeniu się na motocyklu?

– Pracuję cały czas nad lewą nogą. Muszę ją przystawiać do bocznej pokrywy osłony sprzęgła i jeszcze mam problem z wejściem w łuk. Staram się jeszcze przedłużać proste i jechać bardziej z „bioderka”.

– Oglądając Twoje biegi można jeszcze odnieść wrażenie, że zbyt łatwo oddajesz pozycje. Było kilka takich biegów, które mogły się lepiej dla Ciebie zakończyć.

– To są moje błędy. W meczu z Bydgoszczą zepsułem jeden bieg. To są moje błędy indywidualne, które muszę jeszcze wyeliminować. Nie są to kwestie sprzętowe.

– Jak układała Ci się współpraca z Tomaszem Bajerskim? Wiemy, że pomógł Ci znaleźć nowego mechanika i pomagał Ci ze sprzętem.

– Silnik mi załatwił, a mechanika mam od Kacpra Gomólskiego. Można tak powiedzieć, że dzielimy się nim. Bardzo ceniłem sobie z nim współpracę.

– Przyjście Adama Skórnickiego to też inne spojrzenie na żużel, które pozwala zauważyć Ci inne błędy w swojej jeździe?

– Z pewnością. Daje mi mnóstwo wskazówek jak poprawić, co zrobić, jak pojechać. Dużo mi też pomaga w wyeliminowaniu błędu z lewą nogą. Bardzo mocno do serca biorę sobie jego wskazówki. Doradza mi bardzo. Bardziej praktyczniej niż było to w przypadku Tomasza Bajerskiego.

– Zrobiło się cieplej na dworze i wielu żużlowców ma problem z silnikami, które inaczej pracują przy wysokiej temperaturze. A ty jesteś zadowolony ze swojego sprzętu?

– Sprzęt bardzo dobrze mi chodzi w tym sezonie. Jestem zadowolony z silników od Pana Zenka Kasprzaka. Jadą mi bardzo dobrze i jestem zadowolony z tego jak reagują na obecną temperaturę.

– Dzięki bardzo za rozmowę i powodzenia w misji „utrzymanie”.

– Również dzięki. Będziemy walczyć do samego końca.

Rozmawiał: Kacper Kozłowski

Fot. Sandra Rejzner

 

 

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz