Nawet w osłabieniu mieliśmy swoje okazje, strzeliliśmy gola, ale był spalony przy trafieniu Sobiecha. Ja jeszcze nie widziałem tej sytuacji, więc nie wiem czy tak rzeczywiście było. To było ciężkie spotkanie, ale walczyliśmy do samego końca jako drużyna. Zawsze chcemy wygrać, a zwłaszcza takie przed przerwą, bo chciałoby się w dobrych nastrojach jechać na przerwę. To nastraja przed powrotem, a dziś się nie udało. Każdy wykonał maksimum pracy, by wygrać. Ale zabrakło dwóch minut do wygranej. Remis z przebiegu meczu da się zaakceptować, bo to było trudne starcie. Mogę też dodać kilka niezrozumiałych decyzji arbitra.
Czytaj także:
Lech Poznań znów rozczarował
Fot. Jagoda Thiem
źródło www.lechpoznan.pl