Po pierwszej bramce graliśmy mocnym pressingiem, rywale byli silni, wiedzieliśmy o tym, ale było ważne wygrać jak najwięcej piłek. Po zmianie stron przeciwnik trochę dominował, ale walczyliśmy, bo nie mieliśmy nic do stracenia. Widzieliśmy te emocje po drugiej i trzeciej bramce dla nas. Dla mnie to piękne zobaczyć to, że Fiorentina była zdenerwowana. Nie przewidzieli tego, co zrobili. Jestem bardzo dumny z tego, co zrobiliśmy, z całej drużyny. To koniec naszej tegorocznej przygody w Europie, kończymy go na ćwierćfinale Ligi Konferencji. Jeżeli spojrzymy na to, co osiągnęliśmy, możemy być dumni. Tego chcemy też w kolejnym sezonie. Z tego powodu musimy wykonać pracę należycie w ostatniej części tej rundy.
Czytaj także:
Lech Poznań żegna się z europejskimi pucharami wygraną we Florencji
źródło www.lechpoznan.pl