27-latek stał się jednym z ulubieńców kibiców i jest nazywany przez nich Szefem. Piłkarz, który trafił do Poznania po wygaśnięciu kontraktu ze szwedzkim Djurgårdens IF, gdzie wywalczył mistrzostwo Szwecji, rozegrał do tej pory w niebiesko-białych barwach 85 meczów, w których strzelił 1 gola i dorzucił 3 asysty.

– To dla mnie wyjątkowa chwila, czuję się szczęśliwy i wiem, że podjąłem słuszną decyzję. Mamy mocną drużynę, a jej istotni piłkarze przedłużyli w ostatnim czasie umowy z klubem i myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku. Jestem tu już od dwóch lat, to był dla mnie świetny okres i czuję w związku z nim tylko i wyłącznie pozytywne emocje – cieszy się Jesper, który na zgrupowaniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich złożył podpis pod kontraktem w towarzystwie prezesa Lecha Piotra Rutkowskiego, a także dyrektora Tomasz Rząsy.

Karlström, który dzięki grze przy Bułgarskiej wrócił do reprezentacji Szwecji i ma w niej na koncie 10 spotkań, wywalczył z Kolejorzem mistrzostwo kraju i ma już w głowie kolejne cele. – Wiem, że trudno o wygranie mistrzostwa rok po roku, ale bardzo tego chcę. To mnie nakręca do dalszej pracy, pragnę zdobyć z Lechem jak najwięcej trofeów, bo wielu świetnych zawodników kończyło karierę bez żadnych tytułów. Liczę na to, że z każdym sezonem będziemy stawać przed szansą na to, a i ja będę w dalszym ciągu się w tym miejscu rozwijał – podsumowuje Jesper.

Zdjęcie: lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka