Jedno mieszkanie wiele funkcji – dla rodziny i inwestora  


Szyte na miarę inwestora – lokale zapewniające przychód pasywny

Poznański rynek najmu wciąż się rozwija. W mieście stale przybywa studentów czy młodych rodzin, które szukają przestrzeni do wynajęcia. Inwestorzy więc z roku na rok coraz chętniej lokują nadwyżkę kapitału w nieruchomość z myślą o przychodzie pasywnym. Pojawiają się również tacy, którzy inwestycje pod najem częściowo finansują kredytem. Przedsiębiorcy pod lupę biorą projekty przygotowane w dobrej lokalizacji, z dogodną komunikacją, zapleczem edukacyjnym i handlowym. Bosa 7 czy Sielska 14 to budynki, spełniające powyższe wymagania. Ponadto zaprojektowano w nich mieszkania „inwestycyjne”, bowiem każde daje możliwość podzielenia na trzy niezależne lokale, a to oznacza potrójny zysk (mieszkanie to trzy odrębne lokale, każdy z własną łazienką i aneksem kuchennym) i jednorazowe koszty ponoszone przy nabywaniu nieruchomości. Jedno mieszkanie o metrażu ok. 110 mkw to blisko 700 zł wydatku na sporządzenie umowy notarialnej (przy założeniu, że połowę pokrywa deweloper, a połowę kupujący) oraz 3 500 zł za przeniesienie własności lokalu. W przypadku zakupu trzech kawalerek, gdzie łączna powierzchnia również zbliża się do 110 mkw, to koszty odpowiednio 2 000 zł i blisko 8 000 zł. Dodatkowo należy doliczyć pozostałe koszty transakcyjne, w tym: wpis do księgi wieczystej, opłaty sądowe, czy okołokredytowe, które też są mniejsze, gdy mowa o jednym mieszkaniu z możliwością podziału na trzy lokale. – Oszacowaliśmy, że inwestor, który chce nabyć trzy lokale na wynajem, już na początku procesu kupna i uzyskania praw własnościowych do lokalu kupując mieszkanie na Bosej 7 i Sielskiej 14 oszczędza około 15-20 tys. zł, przy założeniu, że wspomaga się kredytem. A dodatkowa promocja, duże mieszkania za 6 500 zł za mkw zwiększa oszczędności o kolejne kilka tysięcy – podkreśla Marek Smogór.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz