Jan Urban: – Snajper w końcu przyszedł i oby tak dalej


Trener Lecha Poznań Jan Urban po niedzielnym meczu stwierdził między innymi: – Wszyscy byliśmy świadomi tego, że potrzebujemy napastnika. Snajper w końcu przyszedł i oby tak dalej!

Urban Jan

– Wydawało się, że po drugiej bramce będziemy grać spokojniej i przede wszystkim zaczniemy kontrolować losy meczu – mówił na konferencji pomeczowej trener Lecha Poznań  Jan Urban. – Dwie bramki rywali skomplikowały nam to spotkanie. Rywal pokazał, że potrafi grać w piłkę. Nie powinniśmy dopuścić do takiej sytuacji, że przeciwnik strzela nam dwa gole. Najważniejsze było dobre otworzenie rundy wiosennej i zdobycie trzech punktów.

Pierwsze spotkanie zawsze jest dużą niewiadomą, ponieważ okres przygotowawczy w różny sposób wpływa na drużynę. Nie chciałem, żebyśmy ryzykownie wyprowadzali piłkę, bo boisko było bardzo grząskie i prowadzenie futbolówki nie było łatwe. Bałem się też, że niektórym zawodnikom zabraknie sił.

Sytuacja z karnym była dla mnie klarowna i jasna. Jeśli Kownaś jest na boisku, wtedy to on strzela z jedenastego metra. Na pewno będę rozmawiał z zawodnikami na ten temat, bo emocje nie mogą decydować o zmianie wcześniejszych ustaleń.

Wszyscy byliśmy świadomi tego, że potrzebujemy napastnika. Snajper w końcu przyszedł i oby tak dalej. Zawodnikom dodaje to na pewno pewności siebie i to pozytywny przejaw. Zwycięstwo w pierwszym meczu jest bardzo ważne pod kątem mentalnym. Jeszcze osiem meczów przed nami i najważniejsze jest odrabianie strat do czołówki.

Musiałem zmienić Tetteha, ponieważ bałem się, że w końcówce meczu zdobędzie żółtą kartkę, która wykluczy go z gry w kolejnym spotkaniu. Łukasz Trałka i Karol Linetty nie wystąpią w Bielsku-Białej, dlatego zdjęcie Aziza z boiska było konieczne w kontekście przyszłotygodniowego starcia.

Galeria zdjęć z meczu – obejrzyj tutaj – kliknij

Relacja z meczu – czytaj tutaj – kliknij.

Fot. Roger Gorączniak
źródło Lech Poznań / lechpoznan.pl

Dodaj komentarz