– Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę – powiedział trener Lecha Poznań Jan Urban. – Szybko strzelona bramka pozwoliła na to, by grać wiele bardziej spokojnie piłką na grząskim terenie. Boisko było bardzo dobrze przygotowane, ale mimo wszystko grząskie. Źle zaczęliśmy natomiast drugą część. Pogoń mogła odrobić straty, miała dwie dogodne sytuacje Małeckiego i Frączczaka, kiedy Trałka leżał na boisku. Nie wykorzystali tego, a druga strzelona przez nas bramka zamknęła spotkanie. Do ostatniego gwizdka kontrolowaliśmy już wydarzenia.
Fot. Roger Gorączniak
źródło lechpoznan.pl