Jak się łapie koronawirusa?


Dlaczego maseczki są skuteczne – mimo że wirusy są mniejsze od porów w ich filtrach? Wirusy nie unoszą się w powietrzu luzem. Ich nośnikami są większe i mniejsze kropelki, emitowane podczas oddychania, kaszlu, kichania, mówienia czy śpiewu. Kropelki większe od 300 mikrometrów opadają na podłoże w ciągu sekund, dlatego zagrażają tylko osobom odległym o mniej niż 2 metry. Jednak drobne kropelki mające poniżej 100 mikronów są jak dym – w powietrzu mogą się unosić godzinami. To one odpowiadają za większość zakażeń. Znaczną część tych kropelek zatrzymują maseczki (na przyłbicach osadzają się praktycznie tylko te, które i tak wkrótce by opadły na podłoże). Nie należy uważać maseczek za stuprocentowe zabezpieczenie pozwalające lekceważyć inne środki bezpieczeństwa, jednak przyłbice nie dają praktycznie nic.

O ile na otwartej przestrzeni aerozole szybko rozpraszają się i są unoszone, to w niewietrzonych pomieszczeniach, w których przebywają ludzie, ich stężenie stale się podnosi – tym szybciej im głośniej rozmawiają, a zwłaszcza gdy krzyczą i śpiewają (mówiąc emitujemy 10 razy więcej aerozolu niż milcząc, krzycząc – 50 razy więcej).

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz