Jagiellonia – Lech 3:3 (1:2)


Początkowo, po przerwie, obie drużyny spokojnie wyszukiwały swoich szans. W 53 minucie spotkania złe ustawienie obrony Kolejorza wykorzystał Kadlec, potężnie uderzając do bramki. Strzelony gol zmotywował żółto-czerwonych do jeszcze bardziej zdecydowanych ataków. Na początku strzał Pospisila obronił Burić, później do piłki jednak dopadł Runje, który centrostrzałem pokonał bramkarza Lecha. Radość kibiców przy ul. Słonecznej nie trwała zbyt długo. Sędzia po raz drugi sięgnął po pomoc VAR. Ostatecznie gol został anulowany, ale ku zaskoczeniu wszystkich, arbiter wskazał na wapno – faulował Zhamaletdinov. Imaz powtórnie z niebywałą pewnością, nie pozostawił żadnych szans Buriciowi, a to pozwoliło mu na zdobycie hat-tricka z rzutów karnych, biorąc pod uwagę dwumecz z Kolejorzem. Kilka chwil później Zhamaletdinov za spowodowaną jedenastkę odpłacił się strzelając wyrównującą bramkę. Huknął z dystansu, a piłka po rykoszecie zakończyła swój lot w siatce. W końcówce lechici konsekwentnie dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki, lecz w ostateczności muszą zadowolić się tylko podziałem punktów, który nie zadowala ani Jagiellonii, ani Lecha. 

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz