Jagiellonia – Lech 2:2. Kolejorz przywozi punkt z trudnego terenu


W 27 minucie Jevtić wrzucił piłkę w pole karne do Rogne, z jego pierwszym strzałem poradził sobie Kelemen, lecz za drugim razem – jeszcze po odbiciu od bramkarza białostoczan – Norweg bez problemu skierował futbolówkę do bramki.  Potem, po składnej wymianie podań lechitów, futbolówka została skierowana pod nogi Wasielewskiego, który znakomicie przymierzył zza szesnastki, zaskakując tym samym bezradnego Kelemena.

Poznańska lokomotywa rozpędzała się z każdą kolejną minutą. Kolejorz mógł prowadzić wyżej, lecz w sytuacji „sam na sam” Gytkjaer okazał się słabszy od bramkarza Jagi, jego dobitka była również nieskuteczna. Pod koniec pierwszej części Rogne miał jeszcze doskonałą okazję do podwyższenia prowadzenia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jego główka okazała się jednak niecelna. Jagiellonia próbowała jeszcze zdobyć wyrównującego gola. Mocny strzał Świderskiego z woleja przeleciał tuż nad poprzeczką. Po 45 minutach gry poznaniacy do szatni schodzili jako drużyna prowadząca. Mecz pomimo słabego początku nabrał odpowiedniego dla widowiska tempa, a to mogło oznaczać jeszcze lepszą następną połowę.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz