Inżynier, biznesmen, tajny agent – kim był Antoni Palluth?


– Do jakich materiałów źródłowych udało się Pani dotrzeć, przygotowując książkę?

– Czytałam materiały zgromadzone w Centralnym Archiwum Wojskowym w Rembertowie, zapoznałam się z dokumentami Instytutów Sikorskiego i Piłsudskiego w Londynie, przeczytałam ogromną liczbę artykułów prasowych z dwudziestolecia międzywojennego. Rozmawiałam z córką Gwido Langera, z którym Antoni Palluth współpracował. Udało mi się też dotrzeć do wspomnień więźniów obozu Sachsenhausen, w którym zginął podczas bombardowania bohater mojej książki. To tylko ułamek.

Przeciętny czytelnik, bądź nawet osoba interesująca się historią postrzega Pallutha przede wszystkim jako osobę, która przyczyniła się do złamania szyfru Enigmy. Jaki Pani zdaniem był to człowiek?

– Odpowiedź na to pytanie byłaby długa jak… sama książkę, która, mam nadzieję, niedługo się ukaże. Starałam się pokazać Antoniego Pallutha z różnych perspektyw. A jest to postać fascynująca. Człowiek, który uczestniczył w walkach na wielu frontach XX wieku – od Powstania Wielkopolskiego, przez wojnę polsko-rosyjską po drugą wojnę światową. Był pasjonatem i pionierem krótkofalarstwa, do tego zdolnym inżynierem, przedsiębiorcą, wreszcie solidnym agentem wywiadu wojskowego. Starałam się też pokazać Pallutha z perspektywy rodziny i jego korzeni – Pobiedzisk oraz Poznania, do których był bardzo przywiązany. Myślę, że atmosfera Pobiedzisk, tego niewielkiego wielkopolskiego miasta, postawa mieszkańców wobec zaborcy, a następnie okupanta, wychowanie w rodzinie, wzór konspirującego brata Czesława – to wszystko ukształtowało Antoniego Pallutha.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz