Innowacje w szpitalu im. J. Strusia


Pierwsza taka ablacja w Poznaniu

Kardiolodzy ze szpitala im. J. Strusia przeprowadzili też pierwsze w Poznaniu leczenie migotania przedsionków nowym rodzajem ablacji – techniką PFA (Pulse Field Ablation). Wykorzystuje ona krótkie, wysokowoltowe impulsy elektryczne do precyzyjnego niszczenia komórek serca odpowiedzialnych za jego nieprawidłowy rytm. Tradycyjne metody ablacji opierają się na ogrzewaniu (ablacja termiczna) lub mrożeniu (krioterapia) tkanek. Nowa technika oferuje szybszy powrót do zdrowia pacjentów, zmniejsza również ryzyko nawrotów migotania przedsionków czy uszkodzenia innych narządów.

– Upraszczając, w ablacji migotania przedsionków chodzi o to, żeby nie wpuścić arytmii do przedsionka – tłumaczy dr n. med. Artur Fuglewicz, kardiolog, kierownik Pracowni Elektrofizjologii. – Arytmia powstaje w pewnych strukturach, które nazywamy żyłami płucnymi. Podczas zabiegu izolujemy je od reszty przedsionka – tak jak elektrycy izolują kable – żeby arytmia pozostała w nich „uwięziona”. W naszym przypadku używamy energii elektrycznej do wywoływania bardzo wąskiej martwicy. Dzięki temu powstaje rodzaj bariery, która powoduje, że impulsy powodujące arytmię nie przepłyną dalej.

W Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. J. Strusia w Poznaniu wykonuje się około 500 zabiegów ablacji arytmii serca, w tym 250 ablacji migotania przedsionków rocznie. W tym roku specjaliści planują wykonać 25 operacji nową metodą.

– Stawiamy na dynamiczny rozwój placówki – podkreśla dr n. med. Janusz Rzeźniczak, pełnomocnik dyrektora ds. lecznictwa, kierownik Pracowni Serca i Naczyń. – Chodzi o to, by chorzy mogli korzystać z najnowszych urządzeń i technologii, by leczyć ich w standardzie światowym. Ale nawet najlepszy sprzęt ani wykorzystanie sztucznej inteligencji nic by nie dało, gdyby na końcu nie stał człowiek. Nasz zespół kardiologów wykazuje niezmierne zaangażowanie, za co bardzo im dziękuję. AW

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz