Dzisiaj Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu uroczyście zainaugurował nowy rok akademicki.
– Od kilku miesięcy w przestrzeni publicznej pojawiają się niepokojące informacje dotyczące polskiej nauki i polskich uczelni – mówiła rektorka UAM, prof. dr hab. Bogumiła Kaniewska, w inauguracyjnym przemówieniu. Pani rektor przywołała sprawę Collegium Humanum, aferę wizową, protesty związane z akademikami, wojnę w Strefie Gazy, problemy związane z NCBiR, niejasny status certyfikatów oraz kwestię tzw. drop-outu studentów. – To tematy, które niepokoją środowisko akademickie, ale i budują stronniczy obraz szkolnictwa wyższego. Co najbardziej niepokojące: obraz ten wpływa także na decyzje rządzących, czego najlepszym przykładem jest kwestia wiz studenckich – dodała. Rektorka przywołała też wyzwania, wobec których rola uczelni staje się kluczowa. – Wojna w Ukrainie, która wydawała się niemożliwa w XXI-wiecznej Europie, przypomina o kruchości pokoju i demokracji. Katastrofalne powodzie, pożary i susze na całym świecie krzyczą o pilnej potrzebie działań w obliczu zmian klimatycznych. Spora część młodych ludzi zmaga się z bezprecedensowym kryzysem zdrowia psychicznego – podkreślała prof. Bogumiła Kaniewska. Jej zdaniem to w murach uniwersytetów rodzą się idee, które mają moc zmieniania świata. To tutaj kształcą się nie tylko specjaliści w swoich dziedzinach, ale przede wszystkim świadomi obywatele globalnej wioski.