Immunolog P. Grzesiowski: 1 listopada cmentarze powinny być zamknięte


Zdaniem lekarza, „w większości działania wojewodów są działaniami na oślep, tak samo jak wydają decyzje, żeby organizować oddziały covidowe bez zastanowienia, w jakim szpitalu, czy ten szpital ma takie możliwości, czy ma lokalowe możliwości”. „Jestem sam świadkiem takich sytuacji na Mazowszu – szpital w nocy dostaje polecenie od wojewody, że ma przekształcić jeden z oddziałów w covidowy, nikt naprawdę wcześniej z nim niczego nie uzgadniał” – powiedział.

W dalszej części programu mówił, że „sytuacja jest na tyle poważna, że nie możemy szukać rezerw w ochronie zdrowa”. „Wciąż popełniany jest ten sam błąd. Zabieramy lekarzy, łóżka ze szpitali, przekładamy je na covid, a co będzie z pacjentami, którzy nie mają covidu?” – zaznaczył „Jeżeli my np. w kilku szpitalach warszawskich zabieramy całe oddziały internistyczne i przekształcamy je w covidowe, to co się dzieje z pacjentami? Nie można leczyć jednych ludzi kosztem drugich” – powiedział.

„Nie można funkcjonować w systemie, jeżeli się cały czas lekarzy traktuje jak sprzęty. Jeżeli ktoś chce zorganizować oddział covidowy, to należy najpierw uzgodnić to z dyrektorem szpitala, zorientować się, jakie ma potrzeby, a potem mu pomóc, a nie wydawać polecenia, za którymi nic nie idzie” – dodał.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz