„Jest to formuła, która ma zachęcić Polaków do tego, żeby przy wigilijnym stole była rodzina najbliższa. Nie są to i nie będą święta takie, jakie znamy. To będą święta w reżimie sanitarnym. Dlatego zapis, który się pojawia, dotyczy ograniczenia liczby osób” – podkreślił.
Na pytanie, kto to będzie sprawdzał, rzecznik odparł: „poczekajmy na konsultacje i pojawiające się głosy i opinie”.
Pojawiają się jednak głosy, że zapisy są nie dość jasne. Senator Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki dopytywał na Twitterze: „Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że w wigilii będzie mogło wziąć udział najwyżej pięć osób. Kogo mamy usunąć z naszej rodziny?”