Idzie nowe? Życzliwie do pasażera


Dobra wiadomość dla pasażerów komunikacji miejskiej w Poznaniu! Nie będzie styczniowej podwyżki biletów tramwajowych i autobusowych. Oprócz tego o miesiąc – do końca września – przedłużona zostanie czasowa promocja biletów jednorazowych: 15- i 30-minutowych. Taką decyzję podjęli radni miejscy podczas dzisiejsze sesji (9 lipca).

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Od 1 stycznia bilet 15-minutowy miał kosztować 3 złote(!), a 30-minutowy… 3,80 zł; natomiast za bilet miesięczny trzeba by zapłacić  aż 115 złotych! W przyszłym roku ma wejść do użytku karta elektroniczna tzw. PEKA, która ma zachęcić do korzystania z komunikacji dzięki – jak zapowiadają urzędnicy – korzystnym taryfom przejazdowym. Będzie się płacić za liczbę przejechanych przestanków – im trasa krótsza, tym przejazd ma być tańszy. W związku z tą zapowiadaną przez Zarząd Transportu Miejskiego innowacją radni postanowili nie podnosić cen biletów za przejazdy tramwajami i autobusami.

Przedłużenie o miesiąc – do końca września – promocyjnych biletów czasowych: z 15 minut (do 25 minut) i 30 minut (do 45 minut) spowodowane jest przedłużającymi się objazdami tramwajów. Po zapowiadanym, tym razem na jesień, uruchomieniu nowego odcinka PST do Dworca Zachodniego oraz przywróceniu tramwaju do Junikowa, czasowe bilety promocyjne zapewne przestaną obowiązywać. A szkoda, bo – zdaniem pasażerów – bilety, zwłaszcza 15- minutowe są drogie, a wydłużony ich czas ważności do 25 minut był i jest jeszcze dużym udogodnieniem w przejazdach po zakorkowanym mieście.

Ale to nie koniec nowości, jakie pasażerom zapowiadają urzędnicy.

Pasażerowie poznańskiej komunikacji miejskiej nie będą już płacić kary za jazdę bez biletu jeśli okaże się, że w pojazdach żaden z biletomatów nie funkcjonuje. Nie dotyczyć to będzie jednak takiej sytuacji, gdy w tramwaju czy autobusie jeden z takich urządzeń do kupowania biletów będzie sprawny, a drugi uszkodzony (np. w autobusach przegubowych – solarisach nowej generacji, czy tramwajach tramino są dwa biletomaty). Do rozwiązania pozostaje jednak sytuacja, gdy pasażer nie będzie miał możliwości zakupu biletu w automatach zainstalowanych na przystankach, kiosk będzie zamknięty, a do tego przyjedzie stary tramwaj czy autobus, gdzie nie ma biletomatów. Co wtedy, gdy nałożona zostanie kara za jazdę bez biletu? Pozostaje reklamować zaistniałą sytuację w Zarządzie Transportu Miejskiego. Tam zapewnia się, że każdy przypadek jest rozpatrywany.

Wprowadzenie łagodniejszych restrykcji za jazdę bez biletu jest efektem postulatu do urzędników złożonego przez radnego Szymona Szynkowskiego. Radny już wiosną zaznaczał, iż w sytuacji, gdy nie ma możliwości zakupu biletów (a tak nie może być –oczekuje się bowiem sprawnie działających biletomatów), pasażera powinno się zwolnić z odpowiedzialności za jazdę tramwajem czy autobusem bez biletu.

Szkoda, że dopiero po dłuższym czasie urzędnicy zaczęli dostrzegać zarówno kwestię biletomatów jak i wspomnianych wcześniej promocji biletów. Być może znaczny spadek przewozów pasażerskich tramwajami i autobusami  sprawił, że klienci MPK zaczęli być przez ZTM życzliwiej postrzegani.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Świątek

 

Dodaj komentarz