Historyczny medal Polek w PŚ we florecie (ZDJĘCIA)


POLKI W TURNIEJU:

Rywalizację w turnieju drużynowym Polki rozpoczęły od starcia z Węgierkami, czyli zespołem, który pozbawił je awansu na igrzyska olimpijskie w Tokio. Pierwsze zmiany były wyrównane, ale z lekką przewagą rywalek. Przy stanie 9:8 dla drużyny Węgier, na planszę weszły Martyna Długosz i Anna Poltz. Florecistka KU AZS UAM Poznań walczyła, jak
w transie, zadając 10 trafień, a nie tracąc żadnego. To dało przewagę punktową, ale i mentalną, bo wszystkie pozostałe zmiany biało-czerwone rozstrzygały na swoją korzyść. Wygrały 45:23 i czekały na … faworyzowane brązowe medalistki z Tokio, Włoszki. “Takie zwycięstwo na pewno dodaje nam pewności siebie, wszystkie dobrze walczyłyśmy, dlatego nie składam broni i pełne wiary stajemy do kolejnego pojedynku” – powiedziała Martyna Długosz.

I rzeczywiście, w meczu z Italią działy się rzeczy niesłychane. Kiedy na drugiej zmienia Alice Volpi, triumfatorka sobotniego turnieju indywidualnego wypracowała 5-punktową przewagę nad Martyną Jelińską, a po chwili Francesca Palumbo powiększyła ją do 7 punktów, wydawało się, że odrobienie tych strat w starciu z tak mocnym rywalem jest niemożliwe. Tyle, że w sporcie rzeczy niemożliwych nie ma. Najpierw do remisu po 15:15 doprowadziła Julia walczyk,
a po chwili Martyna Długosz raz za razem punktowała w starciu z Volpi. Polki objęły prowadzenie 23:21. Utrzymywały przewagę aż do ostatniej zmiany, kiedy to w decydującej walce zmierzyły się Volpi i Walczyk. Zawodniczka UAM Poznań pokazała, że ma stalowe nerwy. Chociaż pozwoliła Włoszce wyjść na jednopunktowe prowadzenie, to
w ostatnich 40 sekundach zadała trzy decydujące trafienie. Polki zwyciężyły 40:37 i zameldowały się w strefie medalowej.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz