Historyczne zwycięstwo Lecha II Poznań na szczeblu centralnym


Częstochowianie byli przygotowani taktycznie na spore wzmocnienie przeciwników zawodnikami z pierwszej kadry. Goście wykazali się świetną organizacją w grze obronnej, a swoich okazji szukali tylko po kontrataku. Dużo nie ryzykowali. W tabeli są ostatni, a o pierwsze zdobycze punktowe we Wronkach było im bardzo trudno. Na dodatek w ubiegłą środę odpadli z rozgrywek Pucharu Polski, przegrywając 1:2 z Ruchem Chorzów.

Choć bramka Skry była bacznie strzeżona przez obrońców, to lechici potrafili kilkakrotnie zagrozić. W 7 minucie po wrzutce z rzutu rożnego przykładnie uderzył głową Wiktor Pleśnierowicz. Piłka zanim trafiła w porzeczkę, odbiła się o ziemię. Dobijał jeszcze Mateusz Skrzypczak, lecz ta próba była dużo gorsza. Z czasem zawodnicy z Częstochowy zdecydowali się na odważniejsze działanie. Przesunęli swoje szyki nieco do przodu, a to nie wyszło im na dobre. Luki w obronie przeciwników zauważył Makuszewski, często wykorzystywał swoje szybkie rozpędzenie. W 38 minucie minął rywali niczym slalomowe tyczki, a gdy przyszła pora w ostatniej fazie akcji na dokładne podanie, kopnął donikąd. A dobrze ustawiony Filip Marchwiński tylko czekał na dogranie.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz