Kiedy 30 XII 2021 podpisano dokument o przejęciu zarządzania nad terenem Hipodromu Wola przez  Międzynarodowe Targi Poznańskie pojawiła się nadzieja, że w zasadzie zapomniany obiekt z jakże długą tradycją znów będzie służył nie tylko mieszkańcom stolicy Wielkopolski, ale także turystom.

A pamiętajmy, że wszystko zaczęło się 21 czerwca 1912 roku. To w tym dniu pojawił się pomysł wykupienia terenów w dawnym Strzeszynie w pobliżu stacji kolejowej. Prace ruszyły dosłownie w zawrotnym tempie bo zaledwie dwa lata później 24 maja 1914r. miało miejsce uroczyste otwarcie obiektu.

Ale to historia. Natomiast tak szczerze mówiąc gdyby w roku 2021 zorganizowano na ulicach Poznania sondę, w której pojawiłoby się tylko jedno pytanie – „Co Pani, Pan może powiedzieć na temat Hipodromu Wola?” zapewne zdecydowana większość zdziwiłaby się, że w ogóle takie miejsce istnieje w naszym mieście. Ale cóż, hipodrom miał wtedy lata świetności dawno za sobą. Jego stan był bardzo zły i wiadomo było, że potrzeba około 100 mln. złotych, żeby cały obiekt dźwignąć z głębokiej zapaści.

Mówiono, że po zakończeniu wszystkich prac ma powstać miejsce gdzie można będzie rozgrywać zawody w powożeniu, ujeżdżanie, skokach przez przeszkody, wyścigach, czy woltyżerce. A w pewnej perspektywie ma to być również ośrodek dla przygotowań olimpijskiej kadry narodowej.