Grzesiowski: mimo mniejszej liczby zakażeń, do szpitali wciąż trafia wielu pacjentów


Ekspert ocenił, że gorzej od Polski poradziły sobie tylko te kraje, które miały bardzo ciężką pierwszą falę epidemii, m.in. Włochy, Francja czy Hiszpania.

Pytany, jak ocenia aktualną sytuację epidemiczną, Grzesiowski stwierdził, że „jesteśmy w okresie wyhamowania fali, ale nie realnych spadków”.

„Jeżeli spojrzymy na średnie, np. tygodniowe śmiertelności, to one cały czas rosną. Cyfry związane z liczbą nowych zakażeń są optymistyczne bo spadają, natomiast wiemy, że jeszcze co najmniej dwa, trzy, a może cztery tygodnie będziemy świadkami tego, co się wydarzyło” – dodał.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz