Grzesiowski: Decyzje dotyczące pandemii podejmują ludzie z PR-u, a nie specjaliści zarządzania kryzysowego


Na uwagę, że minister Niedzielski mówił, że decyzje te zostały podjęte po konsultacji z analitykami, m.in. z Uniwersytetu Warszawskiego odparł, że „analitycy to nie epidemiolodzy, a matematycy. „Dane są wymieniane między różnymi zespołami od wielu miesięcy, tylko że model matematyczny to nie jest zarządzanie kryzysowe” – powiedział.

Dopytywany w dalszej części programu, czy rząd ma jakiś plan działania odparł, że odnosi wrażenie, „że jednak wciąż są to próby i testy, a nie gotowa koncepcja zarządzania kryzysowego oparta o wskaźniki”. „Gdyby tak było, to te wskaźniki byłyby nam udostępniane. Przypomnę, że jak wybuchła pandemia w Nowym Jorku, to ustalono listę siedmiu wskaźników, które decydowały o tym, że dana dzielnica będzie żółta, zielona czy czerwona. To były wskaźniki w Polsce również dostępne takie jak liczba testów, wolnych miejsc w szpitalu, liczba hospitalizacji, zgonów, zachorowań itd. był jasny algorytm według którego postępowano” – mówił. Jego zdaniem, w Polsce takiego systemu zarządzania nie ma. „Rząd powinien zająć się przygotowaniem algorytmu zarządzania pandemią. Najpierw powinien obradować zespół analityków, czyli matematycy plus ludzie od zarządzania kryzysowego, ale nie wojewodowie, tylko specjaliści od zarządzania zdarzeniami masowymi, a dopiero potem, po wypracowaniu jakiejś koncepcji powinno to lądować na biurkach polityków, którzy podlegają różnym naciskom, innym mechanizmom niż tylko mechanizmy merytoryczne” – ocenił.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz