Frank Castaneda piłkarzem Warty Poznań


– To zawodnik aktywny na boisku, mobilny, lubi być często przy piłce, potrafi bardzo dobrze wykończyć akcję. Jeśli ktoś obejrzy jego bramki z ostatnich lat, to przekona się, że są to gole strzelone w urozmaicony sposób: zarówno prawą jak i lewą nogą, ze stałych fragmentów gry. Wiemy też, że uwielbia dryblingi. Na pewno nie jest to piłkarz w europejskim stylu, który sztywno trzyma się w ramach taktycznych, dlatego trzeba dać mu trochę swobody, żeby mógł zaprezentować pełnię swoich umiejętności. Frank jest bardzo ambitny, chce strzelić jak najwięcej goli i pomóc nam utrzymać się w Ekstraklasie. Grał wcześniej na Słowacji, potem w Mołdawii i wierzę w to, że nie będzie miał problemów z aklimatyzacją w naszym klubie – mówi Radosław Mozyrko, dyrektor sportowy Warty Poznań i zdradza, co przesądziło o tym, że to właśnie „Zieloni” wygrali wyścig o podpis Franka Castanedy pod kontraktem: – Tak naprawdę to interesowaliśmy się nim od pewnego czasu, ale na początku był poza naszym zasięgiem finansowym. Jednak z racji tego, że zawodnik ma już określone plany na nowy sezon, część klubów nie zdecydowała się na zatrudnienie Franka, a część wahała się. Zainteresowanie nim było naprawdę spore, a my wykorzystaliśmy to niezdecydowanie innych, sprawnie poprowadziliśmy rozmowy i szybko zamknęliśmy temat transferu.

– Podpisałem kontrakt z Wartą Poznań i chcę pomóc zespołowi osiągnąć to, na co zasługuje. Mam umowę tylko na pół roku, ale przybyłem tutaj, aby pokazać się z jak najlepszej strony i uratować klub, który pisze kolejny rozdział swojej bogatej historii. Zawsze tam, gdzie się pojawiałem, walczyłem o to, aby być najlepszym i pozostawić po sobie dobre wrażenie i myślę, że w Warcie Poznań również mi się to uda – mówi Frank Castaneda. – W ciągu tych kilku miesięcy chcę pomóc drużynie wydostać się z miejsca, w którym się teraz znajduje. Zależy mi też na tym, żeby kibice zapamiętali mnie z dobrej strony. Cieszę się, że będę mógł rywalizować w Ekstraklasie i nie myślę już teraz o niczym innym, jak tylko o tym, by osiągnąć z kolegami z zespołu cel, który jest przed nami postawiony.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz