Festival dell’Arte – uczta dla tysięcy w Wojanowie


Z Elżbietą Smorawińską o Festivalu dell’Arte rozmawia Sławomir Lechna

– W Poznaniu od lat kojarzona jest Pani z pewną znaną marką samochodową i z działalnością charytatywną. Teraz podjęła się Pani kolejnego wyzwania zostając honorowym mecenasem Festivalu dell’Arte. Jak to się stało?

– Od lat znam dyrektora artystycznego Festivalu dell’Arte Michała Maciaszczyka, z którym organizowałam już koncerty i gdy usłyszałam o jego nowej inicjatywie, to natychmiast zgodziłam się promować to unikatowe wydarzenie kulturalne. Zapowiada się niezwykła „uczta”, w której będzie mogło uczestniczyć kilka tysięcy osób, ponieważ wstęp jest wolny dla wszystkich, którzy kochają muzykę i sztukę.

– Proszę opowiedzieć o tym wydarzeniu.

– Festival dell’Arte to przedsięwzięcie skrzypka i dyrygenta Michała Maciaszczyka oraz prezesa Fundacji Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej Piotra Napierały. Celem jest połączenie wszelkiego rodzaju sztuk podczas jednej imprezy, a przy okazji tchnięcie ducha w mury przepięknych i przepełnionych historią pałaców Kotliny Jeleniogórskiej. W dawnych czasach to właśnie w tych wnętrzach spotykali się najwybitniejsi obywatele, by oddawać się kulturalnym rozrywkom. Obecnie pomiędzy 17 a 25 sierpnia nie tylko najwybitniejsi, ale także zupełnie zwykli obywatele spotkać  się mogą w Wojanowie i okolicach, by wspólnie delektować się muzyką, malarstwem, rzeźbą, teatrem i  poezją.

– Co ma Pani na myśli mówiąc wspólnie?

– Otóż ideą Festival dell’Arte  jest takie pokierowanie całym wydarzeniem, by bariery dzielące artystów od ich odbiorców zupełnie zniknęły. Artyści w festiwalowych dniach stają się częścią jednej wielkiej rodziny, do której należy także publiczność. Można z każdym z twórców porozmawiać przy kawie.

– Kto zatem pojawi się w drugiej edycji Festivalu dell’Arte?

– W Wojanowie pojawią się artyści polscy i zagraniczni reprezentujący tak zwaną najwyższą półkę. Będą też muzycy klasyczni jak kameraliści z wiedeńskiej, praskiej i  berlińskiej filharmonii. Będą soliści grający na rozmaitych instrumentach: akordeoniści z wybitnym Grzegorzem Stopą na czele, pianiści – Kim Barbier, Nicola Frisardi, Lech Napierała, oboista Mariusz Pędziałek, harfistka Paulina Porazińska. Absolutnie wyjątkowe koncerty szykują sopranista o głosie Farinellego Arno Raunig, tenor Herbert Lippert – obecnie najwybitniejszy śpiewak austriacki w tej kategorii głosowej, a także sopranistka Alexandra Reinprecht, której występ podczas poprzedniej edycji wywołał niekończące się oklaski. Koncert inauguracyjny w wykonaniu Capelli Bydgostiensis  zadyryguje sam maestro Michał Maciaszczyk.

–  Czy tylko muzyka poważna stanowi ramy programowe festiwalu?

– Absolutnie nie. Kwartet Zbigniewa Namysłowskiego, Dorota Miśkiewicz i Grzegorz Turnau, prezentujący zupełnie nowy repertuar, pojawią się także w Wojanowie.

–  Wspomniała Pani o wszelkich sztukach. Kto zatem zaprezentuje inne dziedziny sztuki?

– Rzeźbiarze Józef Petruk, Rafał Boettner Łubowski, Tomasz Urbanowicz i Ryszard Zarycki, poetki Ewa Lipska i Urszula Kozioł. Dzieła Szekspira przedstawi dla festiwalowej publiczności Marek Kondrat, a wiersze Wisławy Szymborskiej przeczyta Anna Polony.

–  Wymieniła Pani tak wiele znakomitych nazwisk, że aż  trudno uwierzyć, by jedno wydarzenie mogło pomieścić aż tylu wielkich twórców.

– A to jeszcze nie koniec, bo Jacek Cygan pojawi się w Wojanowie z nową książką, zaplanowano także prezentacje fotografii Ryszarda Horowitza oraz wystawę  prac włoskiego designera Gianluca Migliorino. Dla miłośników tańca organizatorzy zaplanowali pokaz zespołu Viva Flamenco.

– Obchodzimy rok Lutosławskiego. Czy pojawią się jakieś akcenty dotyczące tego kompozytora i innych jubilatów?

– Jan Bortkiewicz zaprezentuje wystawę fotografii o Witoldzie Lutosławskim. Kompozycje tego mistrza wzbogaca program kilku artystów, a także jeden z koncertów jest całkowicie poświęcony jego pamięci. W  programie koncertów znaleźć można kompozycje innego wielkiego solenizanta Krzysztofa Pendereckiego. Utwory Ryszarda Wagnera i Giuseppe Verdiego, którzy także obchodzą swoje jubileusze, odnajdziemy chociażby w programie recitalu fortepianowego Friedricha Höricke.

– Jacy inni wielcy goście pojawią się na festiwalu?

–  Swój przyjazd potwierdził między innymi zdobywca Oscara Jan AP Kaczmarek. Ach, prawie zapomniałam o innym „oscarowiczu” – Zbigniewie Rybczyńskim! Jego film „The making of the Orchestra” zostanie zaprezentowany na dużym ekranie z udziałem samego mistrza, który może poszczycić się na przykład współpracą z Johnem Lennonem czy Mickiem Jaggerem.

– Festiwal odbywa się w miejscu niezwykle urokliwym. Dlaczego Pani zdaniem warto tu przyjechać nie tylko na festiwal, ale i w innych terminach? 

– Kotlina Jeleniogórska może poszczycić się wieloma godnymi zwiedzania obiektami, które są rozsiane wśród malowniczego krajobrazu. Wojanów jest szczególny ze względu na swoje położenie, a także organizację tego miejsca. Można tutaj wypocząć pasywnie – racząc się dobrym jedzeniem i winem lub jak najbardziej aktywnie: spacerując, pływając, jeżdżąc konno.

– Podjęła się Pani także innych wyzwań…

– Rzeczywiście mam sporo propozycji współpracy, ambasadorowania…. Jestem między innymi zaangażowana w projekt ,,Niech żyje bal“, który będzie niespotykanym do tej pory wydarzeniem dedykowanym Wielkopolanom zakochanym w tańcu i elegancji. Bal odbędzie się w styczniu, a już mamy sporo zamówień na zaproszenia. Ponadto uczestniczę, już kolejny raz jako ambasador, w imprezie charytatywnej Heart Fashion.

Rozmawiał Sławomir Lechna

Wywiad ukazał się w Naszym Głosie Poznańskim, numer do pobrania tutaj:

NGP=Smorawinska-wywiad

 

Dodaj komentarz