Enea Poznań Open: Michalski bez awansu do półfinału


Druga partia miała zupełnie inny przebieg. Początek wlał sporo nadziei w serca polskich kibiców, ponieważ Michalski szybko przełamał serwis rywala i wyszedł na prowadzenie 2:0. Stodder grał jednak konsekwentnie i skutecznie, dzięki czemu wygrał cztery gemy z rzędu. Kluczowy okazał się dziesiąty gem całego spotkania. Michalski miał trzy szanse na przełamanie Stoddera i „powrót do meczu”. To mu się jednak nie udało. Chwilę później 27-letni Niemiec zakończył całe spotkanie asem serwisowym. – Nie wykorzystałem swoich szans. Kiedy przeciwnik jest dobrze dysponowany to trzeba zabierać, co swoje i stąd taki końcowy wynik – podsumował całe spotkanie 23-letni Polak.

Michalski miał szansę zostać czwartym polskim singlistą, który awansował do półfinału challengera w Poznaniu. W przeszłości uczynili to Łukasz Kubot (2007), Jerzy Janowicz (2009, 2011, 2012) i Hubert Hurkacz (2018, 2019). Tak się jednak nie stało. – Mój występ w Poznaniu był w miarę zadowalający – podsumował swój singlowy występ w Parku Tenisowym Olimpia Polak, który po południu walczyć będzie jeszcze w ćwierćfinale gry podwójnej.

Timo Stodder w półfinale zmierzy się z Argentyńczykiem Mariano Navone.

Czytaj także:

ENEA POZNAŃ OPEN: Szymon Walków nie obroni tytułu. Przegrana w duecie z Łukaszem Kubotem

Fot. Paweł Rychter/Enea Poznan Open

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz