Enea Energetyk Poznań przegrywa w Wieliczce


To był pojedynek godny parkietów Ligi Siatkówki Kobiet! Jak na hit jej zaplecza przystało, mecz dwóch obecnie najlepszych drużyn zakończył się on dopiero w tie-breaku! 7R Solnej Wieliczka przy głośnym dopingu licznie zgromadzonych kibiców wygrała 3:2 i umocniła się na czele ligowej stawki. Poznanianki potwierdziły swoje sportowe aspiracje i pozostały na drugim miejscu w tabeli. W środę w Poznaniu zagrają pierwsze spotkanie w Pucharze Polski.

Kto zagrywał ten wygrywał w premierze!

Lepszego początku szlagierowego starcia poznanianki nie mogły sobie wymarzyć. Błędy miejscowych oraz problemy ze skończeniem pierwszej akcji spowodowały, że przyjezdne objęły spokojne prowadzenie 4:0. Kilka minut później było jeszcze lepiej. Główna w tym zasługa kapitan Aleksandry Pasznik. Popularna „Pająk” doskonale zagrywała, pozytywnie napędzając swoje koleżanki. Co na to wszystko faworytki? Przebudziły się! Ba, zdołały zmniejszyć wcześniej poniesione straty nawet do czterech oczek, ale ostatecznie pościg okazał się mało skuteczny, a premierową odsłonę atomowym atakiem na lewym skrzydle zakończyła Ola Omelaniuk.

Bokserska wymiana siatkarskich ciosów

Po krótkiej przerwie i naradach w obu sztabach zespoły wróciły do gry. Po przegranym pierwszym secie tamtejsze Tygrysice wzięły się ostro do pracy. Udanej serii asów w polu serwisowym pozazdrościła Alicja Grabka, która dała wieliczankom skuteczny oraz efektowny sygnał do odrabiania strat (5:2). Niestety, ale podopieczne trenera Marcina Patyka, w pewnej chwili stanęły w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Na szczęście nie wszystko było jeszcze do końca stracone. Dobrze wiedziała o tym jedna z liderek ekipy z Wielkopolski – Karolina Różycka. Zagrywka „Kosy” pozwoliła najpierw powrócić na właściwe tory, a kilka chwil później nawiązać kontakt punktowy z przeciwniczkami. Niestety w dalszej części seta wszystko w zasadzie było pod pełną kontrolą podopiecznych trenera Ryszarda Litwina, aż do stanu (20:18) i skutecznie zakończonej przechodzącej piłki przez Simonę Dreczkę. Na tablicy wyników pojawił się remis 22:22. Energetyk Girls miały nawet w górze piłkę setową, jednak to miejscowa drużyna wyszła ostatecznie zwycięsko w drugiej partii.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz